Dla wielu z nas życie w dzisiejszych czasach jest ogromnym wyzwaniem. Napływające do nas informacje podsycają nasze poczucie lęku. Nieustannie jesteśmy zalewani wizerunkami zdjęć celebrytów, których życie wygląda niczym nieosiągalna dla nas bańka przepełniona radością i spokojem. Żyjemy karmieni strachem i iluzją. Pod koniec dnia z trudem szukamy siebie, własnych wartości i własnego głosu, który szepcze do naszego ucha rzeczy, które potrzebuje do życia.

Jak usłyszeć siebie?
Każdy z nas potrzebuje chwili wytchnienia, która będzie dla niego momentem regeneracji. Dzięki niej jesteśmy w stanie magazynować na nowo energię, którą potrzebujemy, by sprostać wyzwaniom dnia codziennego.
Niestety przez lata systematycznie robiliśmy wszystko, by stracić kontakt z naszym ciałem, które prosiło nas o moment zwolnienia. Zawsze byłyśmy zbyt bardzo potrzebne, czy to naszej rodzinie, czy w pracy. Uznawałyśmy, że bóle głowy, zmęczenie, napięcia w ciele, to zwykły stan przejściowy, który możemy przeleczyć tabletką przeciwbólową, czy rozgrzewającą maścią.
W pewnym momencie nasza niebezpieczna jazda przez drogę nazywaną życiem kończy się totalnym wykolejeniem. Przestajemy radzić sobie z napływającym stresem, negatywnymi myślami, czy z Wewnętrznym Krytykiem, który nieustannie zalewa nas krzywdzącymi opiniami.
Z czasem coraz trudniej nam usłyszeć siebie. Nagle okazuje się, że w naszym życiu tak naprawdę nie ma najważniejszego aktora, czyli nas. To nie my układamy nasz życiowy scenariusz, nie my piszemy dialogi. Nasze zagubienie doprowadza nas do ściany i trudno nam przez nią przejść.
Kiedy czuję, że zaczynam błądzić w potoku negatywnych słów uciekam do swojej kuchni. Zapach potraw, dźwięk rozgrzanej oliwy na patelni, czy stukanie łyżki o metalową miskę pozwala mi wyciszyć własne myśli.
Czas na gotowanie, to mój sposób na danie sobie przestrzeni, którą tak bardzo potrzebuję, by zaczerpnąć chwili oddechu.
Każdy z nas odczuwa ból psychiczny. Każdy. Bez wyjątku. Jesteśmy ludźmi utkanymi z emocji i doświadczeń, które nieustannie na nas wpływają. Nie jesteśmy sami z naszym smutkiem, żalem, czy z lękiem, nawet jeśli myślimy, że nikt inny nie cierpi tak mocno, jak my teraz. Nikt z nas nie jest samotną wyspą i dlatego warto pamiętać, że obok nas zawsze jest drugi człowiek.

Pasztet z warzyw
Składniki na pasztet z warzyw
- 2 marchewki
- 2 korzenie pietruszki
- 3 cm. plaster selera
- jeden por
- dwa ząbki czosnku niedźwiedziego
- 150 gram kaszy jaglanej
- przyprawy: po pół łyżeczki: lubczyk, majeranek, tymianek, czosnek niedźwiedzi. Jedna łyżeczka papryki czerwonej. Sól i pieprz. Dwa liście laurowe, cztery ziele angielskie.
- łyżeczka czarnuszki
- 4 łyżki nasion słonecznika
- 2 łyżki tahini
- oliwa z oliwek
Przygotowanie
- Ugotuj kasze jaglaną
- Na patelni zeszklij pokrojony por
- Zetrzyj na tarce warzywa
- Dodaj warzywa do pora. Podlej wodą i duś, aż warzywa będą miękkie. Dodaj dwa liście laurowe i cztery ziele angielskie.
- Przełóż kaszę, warzywa do naczynia i zblenduj razem z przyprawami , pastą. Dodaj czarnuszkę i słonecznik. Wymieszaj.
- Przełóż do formy.
- Piecz w 180 stopni w opcji góra dół przez 45 minut.

Przepis na pasztet z warzyw jest zainspirowany przepisem, który znajduje się w książce Magdaleny i Piotra Kucharskich, której recenzje możesz przeczytać na blogu.
Posłuchaj podcastu Na cel, którego byłam gościem: Jak wychowywać swoje dziecko bez krzyku.
Lubisz dobrze zjeść? Ja też – dlatego wskakuj po inne moje przepisy bez glutenu, nabiału i cukruTUTAJ.
Słuchaj moich wywiadów o rozwoju kompetencji rodzicielskich i osobistych, by budować siebie i swoją pewność siebie: